Czy to koniec mediów publicznych? Kilka słów o tym, jak media niszczą swoją pozycję

Stwierdzenie, że media publiczne są ściśle związane z aktualną władzą raczej nie jest niczym dziwnym. Już za czasów komunizmu w Polsce politycy, a raczej ich sztaby, cenzurowały dzieła artystów niewygodnych dla ustroju. Zespoły antysystemowe, takie jak Gaga, Mr Zoob, Dezerter, Republika czy Kult, były wtedy ograniczane. Wśród undergroundowych zespołów krążyło przekonanie, iż pójście do telewizji równe jest zdradzie swoich poglądów. W naszych czasach utwory, które krytykują władzę, czy to podczas rządów lewej czy prawej strony, również są cenzurowane. Koronnym przykładem jest próba blokady Radia Trójki piosenki Kazika "Twój ból jest lepszy niż mój". Chciałbym jednak podkreślić, że cały artykuł to moja subiektywna opinia, a nie stanowisko szkoły.


Istota mediów publicznych

Media publiczne mają informować obywateli o sprawach politycznych, ale także pokazywać, co się dzieje na świecie oraz dostarczać nam najzwyczajniej rozrywki. Raczej oczywistą rzeczą jest, że w programach informacyjnych powinny przekazywać rzeczy prawdziwe, a w sprawach politycznych być bezstronne. Pytanie jest następujące. Czy tak faktycznie jest?

Odpowiedz jest niejednoznaczna. Media często omijają prawo, np. naprowadzając nas na jakieś wnioski, jednocześnie sami wprost ich nie mówią. Media państwowe czasem wymigują się z mówienia o zdarzeniach niewygodnych dla partii. Wprost pokazują nam o tym wydarzenia ze strajku przedsiębiorców. TVP wprawdzie powiedziała o tym, że taki strajk się odbywa. Niestety nie dowiedzieliśmy się o tym, jak traktowani są obywatele RP. Użycie gazu na kobiety, dzieci czy osoby starsze. Wydawanie komunikatów/rozkazów przez policje, których nie da się wykonać. Mówi się na przykład osobom otoczonym przez kordon policji, że maja opuścić teren, inaczej użyta zostanie na nich siła, przy okazji nie wypuszczając ich z otoczenia kilkuset policjantów. Naruszane są również immunitety. 

W mojej opinii media tracą na wartości, skoro rzetelne informację są w stanie dostarczyć nam małe niezależne firmy. To po co mamy wydawać 2 miliardy publicznych pieniędzy na utrzymanie telewizji nieprawdy czy radia propagandy? Ludzie powoli dostrzegają tą nieprawidłowość, może się to przyczynić do zakończenia mediów publicznych.


Zatem wszystkie teoretycznie niezależne media mówią prawdę?

Absolutnie nie. Nie wszystkie stacje telewizyjne lub chociażby rozgłośnie radiowe mówią prawdę czy nie używają manipulacji. Dobrym przykładem z zagranicy jest wpadka CNN. Stacja naprowadzała odbiorców na to, iż przywódca Korei północnej nie żyje. Podawali informacje:

"Kima nie było widać przez trzy miesiące, co się z nim dzieje? Kto obejmie po nim władzę?" 

Ten sposób manipulacji omija prawne aspekty podawania fake newsów, daje również argument do obrony podczas krytyki, który może brzmieć "my nie okłamaliśmy nikogo, tylko pokazaliśmy fakt i nasze przypuszczenia".




Spadki udziału w rynku Jedynki i Trójki, jest coraz gorzej? Czy to koniec?

Twarde dane pokazują znaczny spadek radia publicznego. Spadek ten jest prawdopodobnie spowodowany nieudolnym obsadzaniem zarządu radia ludźmi niekoniecznie związanymi z prowadzeniem tego rodzaju przedsiębiorstwa. 
  • Trójka z 7.5% na 5.8% 
  • Jedynka z 10.2% na 4.9%
Prywaciarze wygrywają, RMF FM z rekordowym procentem udziału na poziomie 28,5%.




Czy media publiczne upadną? Tego nie wiemy, jednak na pewno muszą być czujne w dobie social mediów, gdy każdy błąd jest wychwytywany przez internautów i szeroko komentowany. Aby stanowić godną konkurencję dla mediów prywatnych muszą... po prostu zaspokajać potrzeby odbiorców, a ci zdecydowanie woleliby słyszeć prawdziwe informacje. 

0 Comments:

Prześlij komentarz